Zaslona milczenia.
Wszyscy zesmy sie na sobie zawiedli, prawda? Ja na kucharzu i calej reszcie Albanczykow, wy na mnie i ogolnie nie wiemy co powiedziec. Wstyd, wstyd Alutko! Z twoich planow nie wyszlo nic, pokazalas jedynie swoje zepuscie i masz nadzieje, ze jesli tu sie troche publicznie pokajasz, to ludzie mniej beda sie z ciebie podsmiewywac. Alutkooo! Ty ciagle nie rozumiesz, ze z tym podejsciem swiata nie zawojujesz. Za oknem mam portiera, przy ramieniu mam jakiegos nieznanego mi dotad Albanczyka i coz z tego... Zauwazylam, przynajmniej jesli chodzi o moj przypadek, ze Albanczycy tym roznia sie od Wlochow, ze poza pogwizdywaniem i wolaniem za toba, raczej nie wcielaja slow w czyn, nie prosza o numer telefonu, nie dosiadaja sie do lezaka, obserwuja. Z tego wlasnie wzgledu niesmiale kobiety nie maja szans na przygody w Albanii. Ogolnie, to bardzo bezpieczny kraj. Mozna odniesc wrazenie, ze bezpieczniejszy nawet od Polski, ale o tym dokladniej napisze juz w Polsce. I chyba nic juz nie napisze... wypompowana jestem, zawiedziona, przestraszona. Moze uda mi sie po powrocie gdzies ruszyc tylek. Swiat to za malo.