O braku umiaru...
Poszłam na tą domówkę. Okazało się, że były tylko 3 osoby prócz mnie, ale mimo wszystko trochę poszalałam. Było srogo, że tak powiem młodzieżowym żargonem. Zdecydowanie za srogo i niestety są na to dowody. Co gorsza mam tylko część zdjęć:/ Jak to gdzieś kiedyś wypłynie, to jestem skończona. Grrr... Powinnam teraz bacznie śledzić rozwój wydarzeń w galeriach naszej-klasy. W najlepszym przypadku! Sieć przecież jest rozległa i nie wszędzie mogę sięgnąć okiem i nie wszystkiego mogę dopilnować. To są skutki picia wódki. Żebym to ja kulturalnie poprzestała na tym pierwszym piwie, ale nie, musiałam wszystkiego spróbować! Głupia, głupia Alutka! Nigdy więcej!