jjj
Nic nowego się nie stało, wpadłam ot tak, z braku innego zajęcia. Nie wiem o czym napiszę, pewnie coś pomarudzę i sobie pójdę. Taaak... Dzisiaj. Wstałam po 9. Zeszłam do salonu, zjadłam śniadanie. Spożycie przebiegło bezrefleksyjnie. Pogoda się pogorszyła. Chciałabym pojechać do Indii. Ponoć można tam żyć beztrosko już od 30 złotych na dwie osoby, czyli na jedna wychodziłaby połowa tego. Mogłabym się tam utrzymywać z grania epizodycznych ról w Bollywoodzie. Jako jasnooka blondynka znów nie miałabym problemu z powodzeniem. Może ktoś by mnie poślubił nawet bez wielbłądów w posagu.
Dodaj komentarz