jakże pytać mam kozaka
Ból, ból, ból... Weltschmerz i cukrowy haj. Chęć i niechęć.
Sobie mogę wołać i skamleć a i tak żaden rycerz nie przyleci, a jak przyleci to zaleci wizytę u psychiatry, dobre sobie. Nie wiem czy mnie się zdaje, czy kiedyś mężczyźni mieli bardziej rozwinięty zmysł opiekuńczy? Kiedyś, to były czasy...
Dodaj komentarz